CZYTACZ PISZE 35
- „Obca” - pierwsza część długiego cyklu, autorstwa Diany Gabaldon. Jest tego dziesięć tomów. Autorka wspaniale połączyła kilka gatunków literackich, bowiem jest to powieść przygodowa z elementami romansu, faktami historycznymi i z delikatną nutką fantazy. Proszę wyobrazić sobie: co może zrobić wykształcona kobieta (dyplomowana pielęgniarka) przeniesiona z wieku dwudziestego do świata osiemnastowiecznego. Za swoją wiedzę o mało nie została spalona na stosie.
Czytając (i sprawdzając historyczną prawdę w Internecie) poznałem spory kawałek historii Szkocji. Uczestniczyłem w wojnie klanów. Dowiedziałem się co noszą Szkoci pod kiltem. Wiem co jedli, pili i jak zachowywali się w łóżku. Gdyby ocenzurować to co dzieje się w szkockich sypialniach, książka byłaby o sto stron cieńsza.
Claire, główna postać, bez przerwy (nawet w scenach w alkowie) narażona jest na walkę o przeżycie-przygoda goni przygodę. Bez przerwy czułem dreszcz emocji.
- Noah Gordon napisał cykl powieści opowiadających historię medycyny. W pierwszej, pod tytułem „Medicus”, akcja początkowo toczy się w Anglii w XI wieku. Młody, bystry człowiek, Rob Cole jest pomocnikiem balwierza, który zajmuje się także leczeniem. Od pierwszych stron tekst staje się ucztą literacką. W menu uczty jest wszystko co może zainteresować konsumenta. Religia przeplata się z nauką i prymitywną medycyną. Są podróże po Anglii i wielu europejskich krajach oraz po Persji, także relacja pomiędzy ludźmi różnych kultur i wyznań.
Ma się wrażenie, że książka jest hołdem dla nauki, religii i dążeniem do prawdy. Rob Cale spragniony wiedzy medycznej robi wszystko, gdyż jego pragnieniem jest zostać uczniem sławnego perskiego medyka – Awicenny. Czy uda mu się to?
- W latach dziewięćdziesiątych, w ubiegłym wieku spędziłem na Alasce około trzech tygodni. Byłem w małym, uroczym miasteczku Seward i w dużo większym Ancharage. Urzekły mnie krajobrazy, przyroda, kryształowe powietrze oraz gościnność mieszkańców.
Niewiele wówczas wiedziałem o historii tego stanu. Właściwie tylko to, że car Rosji, Aleksander II sprzedał Stanom Alaskę i było to w roku 1867. Trochę o Alasce pisał Jack London.
Poszukiwałem czegoś więcej niż zapis encyklopedyczny i trafiłem na książkę „Alaska”, którą napisała Janet Dailey. Jest to wspaniała saga, której akcja zaczyna się w roku 1742, a kończy po drugiej wojnie światowej. Powieść opowiada o ludziach zmagających się z okrutnym klimatem i żyjących zgodnie z rytmem przyrody. Splatają się tutaj dzieje kilku rodów – nie tylko rosyjskich i amerykańskich ale także rdzennych Aleutów, Inuitów i Tlinkitów, których wiodących spokojne życie myśliwych i rybaków zakłóca wielka polityka oraz bezmyślne niszczenie przyrody, zagrożenie dla ziemi i szał gorączki złota. W powieści pokazana jest najbardziej mroczna historia Alaski.
Pomimo, że przysłowie mówi, że miłość zwycięża wszystko, dzieje się jednak inaczej.
Zachęcam do zaglądnięcia w te trzy książki. Są one w Naszej Bibliotece.
NAPISAŁ CZYTACZ




